Czuję, że zaczynam żyć :)

Niby to tylko 0,2 kg na dzień ale tak z dnia na dzień powolutku djae mi to coraz większe szczęście. Wczoraj przesadział bo zjadłam 2069 kcal. Dzisiaj jak na razie to jest 1138 kcal a więc mniej. Zamierzam dzisiaj jeszcze tylko jabłko bądź jogurt zjeść. Ni jestem głodna! Jetsem najedzona ale spoko xd

zamierzam jeszcze dzisiaj poćwiczyć. Chcę zrobić zdjęcie swojego brzucha teraz i w ogłe ciała i potem następne za miesiąc. Wiem, że jeżeli teraz zawalę sprawę (do czego nie mogę dopuścić) to wszystko pójdzie na marne. Lubię lato pod wieloma względami ale teraz to chyba najbardziej podoba mi się to, że jak jest tak ciepło to nie chce mi się tak jeść. Nie jadłam dzisiaj lodów z czego jestem dumna :)

Boję się tylko, że jak niedługo przyjdzie ochłodzenie i będe siedzieć w domu to zaraz będę sięgać po różne słodycze ://// Moja mama też niby się "odchudza" ale cały czas je coś słodkiego więc cały czas zaprzecza.

Ja chciałabym schudnąć i w ogóle aby moje ciało się jędrne. Zaczęłam codziennie wcierać balsam antycellulitowy bo nie powiem, że nie mam tego jebanego cellulitu :(

Trochę go jest a ja w końcu go nie chcę! Postanowiłam, że w domu będę robić ćwiczenia. Z tą siłownią to jeszcze niewiem bo jak wcześniej chodziłam na siłke to wiadomo, że trzeba uzupełnić te wszystkie witaminy, białka itd. a znając mnie to potreningu wróciłabym do domu i zaczęła jeść wszystko co spotkałabym na swojej drodze. Tak więc kończę na razie. Jutro pewnie też napiszę :)

Co do zdjęcia powyżej to strasznie podobają mi się takie nogi i właśnie osobą, z którą się znam takie ma.

Wiem, że jak schudnę teraz przed wakacjami to ludzie będą to widizeć. Jak już uda mi się osiągnąć moją wymarzoną wagę (58kg) i to sposobem, który jest w miarę dobry i nie zaburza funkcji mojego organizmu to zastanowię się nad dalszą dietą ale wiem , że jeżeli będę chciała utrzymać moją wagę to właściwie do końca życia muszę być na diecie bo nie chcę dopuścić do tych wszystkich sytuacji, które przeżyłam :( chodzi mi tutaj konkretnie o to, że zawsze byłam nieszczęśliwa, że nie mam wymarzonego ciała i to, że mam przez to okropne kompleksy!