Nie lubię faktu, że odczuwam potrzebę dodania tu czegokolwiek.
Właściwie, jak na to ćwierćwiecze, to nie lubię niczego w swoim życiu. Przeżyłem każdy dzień tak, żeby go nie żałować i nie zmieniłbym niczego. Ale zatrzymałem się w punkcie, w którym nie mam nic, bo nigdy nie myślałem o przyszłości. Może te myśli to kwestia wewnętrznej presji, która zmusza mnie do radykalnych zmian.
Jedno jest pewne, żebyś za dziesięć lat nie pomyślał Karolu, czujesz się najszczęśliwszy! Nienawidzę też porównań, ale jeśli kiedykolwiek kochałem, tak teraz it's just the way you are, the way that you walk, the way that you talk, the way that you read me baby.