Róża mnie zabije ale trudno .
Wyjazd Niepokalanowo-Warszawa-Częstochowa mogę zaliczyć jako udany . No oprócz tego nudnego forum . Co to wgl miało być ?! ;o Kocham te nasze darcia mordy na tyle autokaru i kocham również to że byłam tak chora że prawie umarłam i nie mogłam mówić haha
No i teraz tak sobie myślę że kompletnie nikogo nie obchodzę . Nawet ludzi których nazywam przyjaciółmi . Może mi się tylko wydaje no ale tak już mam . I takie odnoszę wrażenie . Że wszyscy mają mnie w głębokim poważaniu . Trudno , jakoś przeżyję .
A dzisiaj wesele !! Mam nadzieję że choroba nie zepsuje mi zabawy ;)
plus jeszcze uświadomiłam sobie że jestem
najbardziej niezdecydowaną istotą na tej planecie .
Czego ja chcę od życia ?!
thestickytoffee