Wczoraj od powrotu do szkoły, do 21 godziny wieczorem zakuwałam i odrabiałam zadania domowe, w końcu zadania z matematyki musimy sami robić, bo pani się skapnęła że połowa klasy uzupełnia zadania przez internet :(. Jestem wykończona, a jeszcze tyle przede mną. Pobiore piosenki na komórkę i spadam się ogarniać. Dzisiaj praca klaswa z gery i sprawdzian z Kamienie Na Szaniec, tak J.Polski. A jutro biologia a w piatek słówka z Angielskiego - muszę dostać szóstke >.< / Lanowa <3