FRIENDS.

odnośnie mojego poprzedniego wpisu.
mój świat w jednej chwilii stał się strasznie czarno-biały. osoby na zdjęciu dodają mu barw za co serdecznie im dziękuję, bo nie wiem jak bym sobie bez nich poradziła.

Mazur - za to Twoje Jaaaaamiiii, przy każdej obrzydliwej sytuacji. za znoszenie mojego narzekania na chemii. i za to bicie cię po łapkach, żebyś nie skubała. Dziękuję. :*
Kochańczuk- poważnie, pierwszego dnia gdy się dowiedziałam byłaś jedną z niewielu osób, które po prostu mi powiedzały, że jeśli chcę o czymś porozmawiać to zawsze mogę się do Ciebie zwrócić. Nie powiedziałaś nic w stylu : przykro mi, będzie dobrze itd. tylko zaczęłaś ze mną normalnie rozmawiać i poważnie tego było mi trzbea. Dziękuję. :*
Górska- za to wieczne nabijanie się z mojego perfekcjonizmu. za wyśmiewanie moich rysunków na chemii od linijki. i tak ogólnie za wszystko. Dziękuję. :*
Edyta- za to, że po prostu jesteś. Nigdy jeszcze nie spotkałam kogoś takiego jak Ty, poważnie jesteś mega specyficzna. znosisz moje humory, mogę się z Tobą śmiać i płakać. nie zawsze się dogadujemy, ale szybko wracamy do normy. Dziękuję :*
Ania- Kocie u Ciebie to chyba dziękuję za twarz. ja nie wiem co Ty masz w sobie, ale jak tylko Cię widzę to buzia mi się sama cieszy. te nasze zgarszające Edytę tematy do rozmów. i ogólnie wszystko. Dziękuję. :*

Pesio- Tobie to dziękuję za wszystko, za to budzenie mnie rano i wieczorem bez jakiegoś konkretnego powodu. za odpisywanie mi aha na dwa smsy z mojej strony. i za te treningi wspólne. za to dzielenie się ze mną jedzeniem. po prostu Dziękuję. :*
no i Pawlak- Ciebie sobie zostawiłam na koniec :) dziękuuję Ci za to, że mogę Ci powiedzieć dosłownie wszystko. potrafisz mnie wysłuchać i w razie potrzeby pocieszyć, albo pacnąć w ten mój pusty  leb mentalnej blondynki żebym się ogarnęła. za to wyzywanie się na matmie i nie tylko. nawet za tego farfocla. Dziękuję. :*

Gdyby nie Wy, chyba bym sobie z tym sama nie poradziła. Dziękuję, że nie pozwalacie mi za dużo myśleć, że kontrolujecie moje zachowanie. Jesteście najlepszą rzeczą jaka mi się w życiu przytrafiła w ostatnim czasie.

Brakuje tu jeszcze jednej osoby, której zdjęcia nie mogłam zamieścić. Prawdopodobnie będę musiała coś wymyślić, żeby jej podziękować. za to, że wspierała mnie i wspiera nadal. mimo tego iż raz zawiodła moje zaufanie i chyba do końca nie zdąży o już odbudować to i tak jestem jej dłużna bardzo dużo. walczyła o mnie i udało jej się dotrzeć na pogrzeb. chyba do końca życie będę pamiętała co mi powiedziała. wywołało to choć na chwilę uśmiech na mojej twarzy, bo pozwoliło mi zapomnieć.

DZIĘKUJĘ WAM WSZYSTKIM Z CAŁEGO SERCA.