Tak jak jest teraz, nie może zostać. Mam już dość. Przez parę tygodni, wmawiałam sobie, że muszę zaakceptować siebie taką jaką jestem. Próbowałam utwierdzić się w przekonaniu, że figura nie ma znaczenia, że tak w zasadzie nie mam dla kogo tego wszystko robić. Teraz wiem, że oszukiwałam się. Nie chcę tak żyć. Nie chcę codziennie patrzeć w lustro i widzieć łzy z powodu tego co widzę. Wystarczy wziąć się za siebie i w końcu osiągnąć cel! Bo ileż można, ubolwać? i nic z tym nie robić? bez sensu. Niszczę siebie. Wpierdalam tonę słodyczy, tłuszczów. GNIJE. Mój organizm już nie wytrzymuje. Rozumiem go doskonale.
To koniec.
Zaczynam od kwietnia, miesięczną kurację!
Jem tylko OWOCE, WARZYWA, DRÓB, BIAŁKO.
Dam rade?
muszę...
"Nie myśl o tym, jak długą drogę masz przed sobą. Nie mierz odległości między startem a metą. Takie rachuby powstrzymają cię przed zrobieniem następnego małego kroczku. Jeśli chcesz zrzucić 20 kilogramów, zamawiasz sałatkę zamiast frytek. Jeśli chcesz być lepszym przyjacielem, odbierasz telefon, zamiast go wyciszać. Jeśli chcesz napisać powieść, siadasz i zaczynasz od jednego akapitu. Boimy się poważnych zmian, ale zazwyczaj mamy dość odwagi, żeby zrobić następny, właściwy krok. Jeden nie-wielki krok, a potem kolejny. To wystarczy, żeby wychować dziecko, zdobyć dyplom, napisać książkę, spełnić swoje najśmielsze marzenia. Jaki powinien być Twój następny, właściwy krok? Nieważne, o co chodzi po prostu zrób to."
Inni zdjęcia: Ja patki91gd:* patki91gdJa patki91gdZ Madzia nacka89cwa... maxima24... maxima24Z Madzia nacka89cwa... maxima24... maxima24... maxima24