Całkiem fajny biwak. Tak... rodzinnie. Lubie to. Troche smutno, że może to powtórzy sie za rok a może nigdy :c
Wczoraj finałowa gala bohemy, ta, od 8:00 do 20:00 w Bydgoszczy, po co no...
Dziś mam dość, nigdzie nie ide, nie mam siły jechać na Dance Tribute, siedze w domu i odpoczywam. Tyle filmów i seriali do obejrzenia, na które nie miałam czasu od... jeju nawet nie pamiętam. Tyle rzeczy do ogarnięcia. Wkońcu mam swój jeden dzień wolny, jeeej
W sobote do Warszawy na Mccartney'a <3
Dobre, kurde.