No i kur*a stało się.
Błądzę po labiryncie, który sama sobie zbudowałam.
Może jego fundamentem nie są kłamstwa- a oszukiwanie samej siebie.
Może jego ściany to nie agresja- ale tłumienie wszystkiego w sobie.
Do tej pory nie rozumiem uczucia którym Ciebie darzyłam. Nie rozumiem, dlaczego na wszystko i wszystkich patrzyłam przez pryzmat Ciebie.
Nie rozumiem też dlaczego mur w moim labiryncie ciągle rośnie. Mimo tego, że wydaje mi się iż jestem mądrzejsza, dojrzalsza, bardziej niezależna.
Po prostu ciągle jestem dziecinnie głupia i namiętnie w Ciebie zapatrzona.
Kiedyś, miejmy nadzieję, wyrosnę i z tego.
http://www.youtube.com/watch?v=6a84ylEI4pk&feature=player_embedded#!
Ciekawy utwór.
Ubieram się cieplutko i mknę na spacer z mą Lubą =*