zdięcie z pleneru . z początku pleneru .
oczywiście jak zwykle wracam do licznych przemyślen zwiazanych z tym jak wiele ludzi okazało się nic nie wartych , aż boli naprawdę . wracajmy jednak do rzeczy ,bo nie po to pisze tą notke .
musze jakoś coś zacząć .
muszę sie uczyć na jutro i może w koncu porysuję i posprzątam ten CHOLERNY pokój . jeszcze nie teraz .
<próbuje właśnie sformułowac zbitki zdań , zdarzeń ,emcji , urywków zachowan i innych w jednym zdaniu w klarowny opis wszystkiego . aktualnie moje myśli strajkuja i zdaje mi sie ze gdzies sobie poszły właśnie jak to pisałam . >
posłuchaj , jest cicho jest ciemno , zawsze moze być gorzej .
trzask .
zaraz mama przyjdzie .
...
...
...
lece /. ide . nie wiem . ogólnie : wszystko ma sens