Dawno już... na początku 6 klasy (chyba)
Ile ja bym dała, żeby znów pójść sobie gdzieś daleko,
Położyć się w zielonej świeżej trawie
I zapomnieć o wszystkim...
Np. o tym że jutro do szkoły
I że chyba mamy sprawdzian z historii
I że nic mi się nie chce
I że praktycznie wszyscy dookoła są fałszywi.
Tak poleżeć na łonie natury z głową w chmurach...
Czy nie może już być lato???
Nudzi mi sie
Oj... troche to długie xdd
Chyba po prostu sobie pójde spać
Może będę miała jakiś fajny sen
Albo w sumie, znając moje sny to może lepiej nie...
Dobra, nara wam
Spadam