Wczesnym popołudniem wracając ze szkoły, postanowiłam pogadać z mamą.
-Mogę iść na dyskotekę ?- zapytałąm.
-A z kim idziesz ?- warknęła.
-Z Karoliną i Wiktorią.- odpowiedziałąm cichym głosem.
-Do której będzie ?- zapytała.
-Do 20:00.
Zaczęło mnie denerwować jak mama o wszystko wypytywałała, więc przypomniałam o dyskotece.
Zgodziła się, lecz powiedziała, że jak się spóźnię to będę miała karę.Zaczęłam zastanawiać się w co mam się ubrać. Wybrałam dżinsy z t-shirtem. Zaczęłam się ubierać i zakładać biżuterię.Gdy nadeszła godzina 20:00 mnie wciąż nie było w domu. O 21:08 weszłam do domu, mama stojac przede mną zaczęła obsypywać mnie pytaniami. Widać było, że mi nie wierzyła,ale nie chciała stawiać mnie w niezręczniej sytuacji, więć już o nic nie pytała:
-Są już wakacje,więc idź spać,a jutro porozmawiamy.
Dzięki za przeczytanie.;*