jeszcze nigdy tak nikogo nienawidziłam, mam ochote stanąć przed tym człowiekiem i powiedzieć żeby zniknął mi z oczu , i  z mojego zycia które i tak go nie obchodzi ,  a tylko mi je rujnuje ...Napisze na ścianie "Wynoś się z tąd ch**".Pewnie będzie posądzał o to moja mame bo przecierz do neiedawna byłam taką cureczką tatusia , a gdyby tylko wiedział co o nim myśle, i że przez niego płacze prawie kazdej nocy to by może wkońcu cos do niego dotarło ....Niechce juz więcej rozmawiać z Panią Pedagog w szkole, nie potrafie sie przed nią otworzyc i jej tego powiedzięc, wgl nei potrafie o tym rozmawiać ,nikt nie jestes w stanie już zmienić tego co dzieje się w tym małym prywatnym psychiatryku ...W nocy miałam jakiś dziwny napad , zaczęłam wbijać sb paznokcie w ręke płakać ikrzyczeć w poduszkę, nwm co się ze mną działo, wgl nie mogłam złapać powietrza, ale po jakiś kilku minutach mi przeszło i usnęłam :(