Rudo, całkiem jakoś tak naturalnie, dziwnie? no bywa ; )
Weekend mija stanowczo zbyt szybkoo - nawet nie zdążyłam się wyspać a tu bum ! poniedziałek. Zaczyna mnie to wszystko na prawdę meczyć, każdy kolejny, następny dzień staje się coraz gorszy do wytrzymania. Miejmy nadzieje, że te ostatnie 3 miesiące szkoły zlecą szybko i będziemy mogli spać ile dusza zapragnie, a później - maturka i Guten Tag Deutschland. Cóż no, jakoś trzeba :)
Modlę się póki co o to aby wszystko poszło po mojej myśli, zmierzamy ku lepszemu :)
Opłakuję coś, czego nigdy nie miałam. Co za absurd. Rozpacz z powodu przeklętych nadziei, przeklętych marzeń i oczekiwań