siema, żeby nie było tutaj Śmietana! dodaję notkę, bo Misia wyjechała dzisiaj rano do Krakowa z dziadkami i wiecie, nie ma jak wejść... zazdroszczę jej, jeszcze nie byłam w Krakowie, a jest piękny! na szczęście w te wakacje go zwiedzę<3 co u mnie? wszystko się komplikuje, ale teoretycznie luz. siedzę na Tiny, oglądam Maxa, muszę być na bierząco, bo jakżeby inaczej. no i jutro chyba idziemy na ośkę z Olą. chyba tyle