Impreza z pierdolnięciem !
Czy coś jeszcze mogło się wydarzyć tego pięknego wieczoru 5 stycznia .?
Szczerze wątpie.
Sam początek był meeega stresujący, mianowicie:
Gdy poszłyśmy z Asia do Metra o 18.30 myślałyśmy, że cokolwiek będzie już zrobione, ale niestety baaardzo się przeliczyłyśmy.
Wszystko skończone zostało dopiero koło 19.20. O.o
Siedziałam jak na szpilkach oczekując pierwszych gości z myślą, że będzie to Adrian .
Niestety tu też się przeliczyłam...
Kiedy już przyszli pierwsi goście mianowicie :
Robak ; *
Kondziu ; *
Miniu ; *
Tomo ; *
byłam tak meega szczęśliwa, że myślałam że bedę skakała, aż do sufitu. !
Potem zaczęła schodzić się cała reszta.
Wraz z tym moja radośc była cooraz większa. :)
Gdy już wszyscy przyszli był czas na rozkręcenie Danceflooru!
Idealne zadanie dla Szuty, Janka, i solenizantki .!
Najlepszy był Emil i jego Kocham Cie oraz Chodź się pier...!
Mariusz i jego taniec godowy. xD
Godzenie mojej ulubionej pary . ; ****
I podrzucanie mnie wysoko wysoko aż do chmur !
Bicie może jednak ominę . ; P
Były też nie miłe sytuacje...
- Rudy, który groźił 10 typkom naraz.
- Jakiś dres, który się sadził do wszystkich. <Również do mnie O.o>
- Adrian i jego połamany nos.
- Wparowanie typów, którzy niewiem jak dowiedzieli się o całej sytuacji i chcieli napierdalać typa, który uderzył Adigo.
<i z sumie to to zrobili xD >
- Majlo goniący Bobra.
- Załamany Pusia.
- Asia, która trooochę namieszała.
- Jai mój nowy przyjaciel kibel.
- Skradzione kupony na piwo i pieniądze.
- Olewanie mnie przez najbliższą mi osobę....
Następnego dnia było meeega nie fajnie.
Moja głowa była cięższa od piłki lekarskiej xD
Sahara z ustach.
Rozkmina o wszystkim co się stało.
I szczerze powiem, nie lubie być olewana,
tańcze tak jak lubie,
i pierdoli mnie to czy to się komuś podoba czy nie.
Nawet tym teoretycznie "najbliższym". !
Impreeeeeeeeeeezaaa <333