odespałem sobie i jestem dumny z siebie, bo wczoraj opierdoliłem przynajmniej z pół lodówki, co jest moim ogromnym sukcesem. Eh, poszedłbym na basen, ale pogoda kuleje. No i teges. Wybaczcie za fotkę w 3D, ale KOMUŚ się nudziło i KTOŚ grzebał mi w folderze. Gdybym chciał to zapewne znalazłbym coś jeszcze ciekawszego, ale nie mam serca żeby teraz to prezentować. Jeżeli ktoś chce moje gadu, śmiało można pisać na prywatne. Dopóki nie ma pogody, jestem pod ręką.