Jestem tym kim jestem. Jeżeli nie potrafisz mnie zaakceptować, odejdź. Oboje będziemy szczęśliwi.
_____________________________
Prosiliście mnie o notkę o zerwaniu, więc oto i ona. ;)
Dużo z was miało swoją miłość, z którą tworzyliście związek. Niestety los chciał byście spędzili resztę swojego życia osobno. Po zerwaniu "uruchamia" się w nas żal, nienawiść, ból, pokrzywdzenie i rozpacz. Często nie umiemy sobie z tym radzić. Nie wiemy co i jak robić, jak dalej postępować... Nie ma co się łamać. Wiadomo, że boli i częsty płacz jest nieunikniony. Ale głowa do góry. Trzeba pokazywać co była połówka straciła. Bądźmy szczęśliwi. Jeśli ktoś nas zostawi to wcale nie znaczy, że jesteśmy gorsi, oznacza to, że ta osoba na nas nie zasługiwała. Nie bądźmy jednak nie mili. Promieniujmy uśmiechem. A co jak nie możemy przestać o niej myśleć? Co jeśli chcemy znów dzielić swoje szczęście z tamtą osobą? W tym wypadku nie umiem doradzić. Do każdego chłopaka jest inne podejście. Dla jednego wystarczą zwykłe uśmiechy, dla drugiego spacer, a dla trzeciego zwykła rozmowa. Przy zerwaniu stwierdzenie "zostańmy przyjaciółmi" nie jest takim złym wyjściem. Nie trzeba od razu nienawidzić osoby, którą dwa dni temu się kochało. Pamiętajcie o mile spędzonych wspólnie chwilach. Wszystkie powierzone sekrety. Czy warto to tracić tylko przez zerwanie ? Starajcie się jak najbardziej utrzymywać chociażby minimalny konkatk ze swoją/swoim byłym/byłą. To chyba tyle? Notka nie wyszła jak miała wyjść, ale nie będę pisać 6 razy tego samego. :)
Jeśli macie pomysły na notkę śmiało pisać na PW. :)
_____________________________
http://www.youtube.com/watch?v=wT2T9E3P_hg