Lubiła na niego patrzeć, na każdą najmniejszą czynność jaką wykonywał. Jak moczył swe usta w kolejnym łyku piwa, jak brał kolejny buch, który wyniszczał mu płuca. Jak mróżył swe szmaragdowe oczy, gdy spoglądał na zachodzące słońce, jak uśmiechał się do ekranu telefonu, a na Jego policzkach powstały malutkie dołeczki. Był tak cholernie nadzwyczajny, ale jednak dla niej wyjątkowy.
.
.
.
.
.
.
.
.
Dzień jak codzień ^^
Dwór z dziewczynkami < 33
Hah, powód do płaczu a my się śmiejemy ; D
EEE... Jutro jak będzie ciepło to popylamy na basen : D
Oj Gabi, trzymaj się ! < 3