Napisałem na autoblogu o rajdzie praskim: "mam nadzieje, że wyciągniecie z tego wypadku właściwe wnioski, i na OS'ach będziecie myśleć co robicie i gdzie stoicie. Mówi się, że gdy na rajdzie zginął człowiek, to znaczy, że miało go tam nie być. Więc uważajcie na siebie, a na organizatorów nie liczcie, zwłaszcza w Polsce. Pamiętajcie - na rajdzie żadne miejsce nie jest bezpieczne" (autoblog.go.pl)