Tak czasami myślę, że fajnie mieć kogoś tak bliskiego, że można wyznać tej osobie co się czuje, wyjaśnić jakąś sytuacje.... Oczywiście mowa o chłopaku. No aleczy bycie singlem jest złą rzeczą? Oczywiście, że nie. Wtedy nie masz żadnych zobowiązań, możesz rozmawiać z kim chcesz nie myśląc o zazdrosnym boyfriendzie. Ale gdy już mamy tą drugą polówkę przy sobie to nie oznacza, że jest ona "nasza"... Czy w ogóle kochamy Go? Czy dobrze Go znamy? Rozumiemy? Patrząc na innych przystojnych chłopców na ulicy nie myślimy: "Oj fajnie mieć takiego chłopaka"? No, ale to już Wam pozostawiam.... Ale zastanówmy się: po co się wiązać z chłopakiem:którego nie kochamy, mało go znamy? Bo dla mnie chodzenie z nim to jakiś brak czasu, a zrywając z nim w pewnym stopniu Go ranicie...
justyna kozłowska-zaczaruj mnie.mp3