Jak mam być szczera to powiem: "miło zaczął mi się weekend!". Wczoraj była u mnie Zimna (jak kto woli może i być Ciepła). Pogadałyśmy sobie, wyjaśniłyśmy parę nie porozumień i wszystko jest tak jak być powinno. Wiem, że zależy mi na niej i że jej zależy na mnie. Jest ona jedną z nielicznych osób, które kocham, szanuje i podziwiam. W dwóch słowach PRAWDZIWA PRZYJACIÓŁKA! Do Ciepłej: "Myszko! Przygotuj sie, że teraz ja Tobie wbijam do domciu na nockę :*"
"Poparcie, szacunek, wiara i siła, sztuka prawdziwej przyjaźni, która z tropu nas nie zbiła..."