W środę wróciłam z Zakopanego i szczerze mówiąc serce mnie bolało na samą myśl że musiałam stamtąd wyjeżdżać. Te 3 dni odmieniły moje życie o 180 stopni. Przemyślałam parę spraw i zrozumiałam co tak naprawdę jest dla mnie ważne oraz dla kogo ja jestem ważna. Potrzebowałam takiego wyjazdu już od baaaaardzo dawna. Mam nadzieje, że na wiosnę również gdzieś razem pojedziemy. Dziękuje całej wycieczkowej ekipie <3 Zakopane rządzi!!!
"Bo depresja jak tyfus niszczy społeczeństwo i nie którzy poddają sie tej dziwce zbyt często [...] czas wyczyścić brudy, nie wielu to potrafi choć każdemu z nas trupy wysypują sie z szafy..."