Fota robiona na Wigiliii...Przez Miśka...Co się zmieniło od tego czasu? Yh, troszke włosy...
Pozdrowienia dla wszystkich bez wyjątku
:D:D:*
A teraz obiecany tekst...to taki lżejszy, nie ostry może...
Ludzie nie mają prawa przecież określać, czy coś jest chore. Czy ktoś ma dzikie jazdy, wpada w paranoje. To ludzie ustalili wskaźniki, ustalili granice. Dla mnie one nie istnieją, ja ich nie widzę. Sama sobie powiem, gdzie kończy sie granica normalności. Ludzie, nam potrzeba wolności!!!
Schizofrenika, nie wolno skreślać. Dla innych mały głupek, ja powiem wrażliwy człowiek, być może artysta. Każdy jest kim jest, ateista czy buddysta. Dla mnie wszystko jest normalne, bo inne nie znaczy chore. A moje głupie myśli są tylko moje, moje, moje...
Oczywiście to nie jest cały tekst...cośtam trzeba było wyciąć, żeby nie był za długi...