Nie masz czasem wrażenia, że w twoim życiu za wiele się dzieje? Za szybko? Ja mam teraz takie wrażenie. I choć już nie raz sparzyłam się podejmując spontaniczne decyzje, to robię to nadal. Może będę tego później żałować, długo podnosić się z niepowodzenia (jeśli się takie zdarzy), ale nie mogę postąpić inaczej. Często działam pod wpływem chwili, nie zastanawiając się jakie to może mieć konsekwencje, jak to zarzutuje na moje dalsze życie. Może tak ma właśnie być? Że mamy brać od życia to co nam podsyła?
Ładnie się wczoraj załatwiłam ;/ uczucie zimna, dreszcze, kaszel, katar. Potem znowu gorąco, ból mięśni, głowy, pleców i co najgorsze nerek ;/ Mama nie wie i się nie dowie o tych nerkach. Już widzę co by powiedziała ;/
Sylwester pod dużym znakiem zapytania! Byle się z tego podnieść...