Tak wczoraj myślałem nad tym czy tego PB prowadzić poważnie, czy raczej nie, i wymyśliłem!
Będe kurwa szydzić ze wszystkiego!
A co , mogę.
Ale zanim znajdę jakiś temat, który mogłbym wyszydzić to napiszę co mi leży na wątrobie, moze mi ulży.
Morda jakaś taka nie w tamburyn, co widać na załączonym wyżej obrazku(po prawej), ale chuj tam, mordy sie nie wybiera.
Najgorzej wkurwia mnie we mnie to, że przepuszczam wszystkie doskonałe okazje pomiedzy palcami. Kiedy przychodzi pora działania ja nagle stwierdzam ze pierdole poczekam jeszcze, i czekam aż jest za póżno.
A i często sie wpierdole w najgorsze bagno w jakie tylko mogę, chocbym widział pieknie ułożony chodnik, to zapierdalam w bagnie (metafora taka ofc.). No kurwa, mam sie za dojrzałą osobę, a zachowuje się jak totalny kretyn i ładuje sie w gówno po uszy. Z tym naszczęście ostatnio miałem spokój, ale czuje że znów cos mi jebnie do łba.
A właśnie, z okazji walentynek, życze wam żebyście trafili do psychiatryków jak najszybciej, bo kto to kurwa widział, żeby obchodzic święto zakochanych w rocznicę ukamienowania św. walentego, troche kurwa szacunku dla zmarłych, chuje!
(Nie, nie jestem katolem, nie słucham Jedynego Słusznego Radia, i nie interesuje mnie Ojciec Dyrektor, choć swoje fury mógłby mi przekazać)
P.S.
To zdjęcie, jest z imprezy na której jakis pacan mi rozdarł portki, od tyłka,wzdłuż lewego uda do kolana, nie pamiętam dokładnie jak to się stało, ale latałem tak pół nocy. Wyjebane.
P.S. 2
Zamierzam szydzić ze wszystkiego, bo chce się dorobić osobistego hejtera, będzie fun jak cholera ! :D
P.S. 3
Piwo mi się marzy, z kimś takim małym.
P.S. 4
Post Scriptum - fajna rzecz, nie sądzicie?:p Można dowalic do tekstu rózne głupoty, bez konsekwencji :P