koncert

Pewnego deszczowego dnia oglądałem tv i siedziałem zasmucony. Nie miałem wtedy humoru i pamiętam jak dziś - puścili reklamę Orange Warsaw Festival a ja prawie z łzami w oczach powiedziałem mamie żeby przełączyła na inny kanał bo nie mogę patrzeć na tą reklamę. Spytała "dlaczego?" a ja odpowiedziałem, że Linkin Park ma grać w pierwszym dniu a mnie tam nie będzie. Poszedłem wtedy do swojego pokoju, położyłem się na łóżku i gapiłem się w sufit. Zadawałem sobie putania "dlaczego tak musi być?", "dlaczego za każdym razem jak czegoś pragnę to musi się spieprzyć?". Następnego dnia stwierdziłem, że dosyć już tej niesprawiedliwości. Zarejestrowałem się na ticketpro i zamówiłem bilet na trybunę. Choćby mnie mieli zabić, udusić, choćbym miał się włóczyć po Warszawie i szukać nie wiadomo czego to i tak wiem, że będę na tym koncercie choćby się waliło i paliło bo jak się czegoś pragnie to się to osiąga...