Zanim umrę, chcę walczyć o życie. Dopóki mogę iść o własnych siłach, pójdę tam, gdzie zechcę.
Więc ten tego, no..
Nie mam nic do powiedzenia?
Właśnie, ze nie ! Mam za dużo do powiedzenia. ;D
Po pierwsze : Facet to świnia.. Taaaak ;P
Po drugie : Zaczynam myśleć pozytywnie .
Po trzecie : Obcinam sie na krótko ( ale bez przesady )
Po czwarte : Moje noworoczne postanowienie to starać się zrozumieć facetów i wziąść się za siebie
Po piąt5e : Przestać żyć wspomnieniami..
I tak dalej.. Jest tych punktów 125 na mojej liście w kalendarzu, a nie chcę mi się tego wszystkiego tutaj pisać.
Sylwester zaplanowany ? Nieee ;)
Ale to co, idę na żywioł ;D
Powoli zaczynam normalnie funkcjonować..
A uśmiech nigdy nie zejdzie z mojej twarzy, czy się to komuś podoba czy nie ;D
Wyluzuj ! ;)
'Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi, bo nie jesteś sam.