Dziś są moje osiemnaste urodziny, Jak to u nas w zwyczaju o 24 śmiecą przed domem i śpiewają sto lat. Nie jedna osoba byłaby szczęśliwa osiągając ten wiek ale nie ja, ' Jaki ostatni dzień w roku taki przyszły rok'.. No i sie doigrałam.
Jak zwykle od początku całej 'imprezy' czułam sie fatalnie. Na moim miejscu każdy by pił aż do zgonu... Niestety ja biegałam z góry na dół aby wszystko ogarnąć.... Nie zapominając o tym, że mam spędzić dzień samotnie, do mojego pokoju weszło kilka osób i powyrzucało mi wszystkie ubrania z szafy wraz z ważnymi rzeczami, jak i walka sama z sobą, że jest wszystko okej i sie ciesze. No ale... Jest mi cholernie smutno i przykro, że dzisiejszy cały dzień spędziłam na sprzątaniu samotnie syfu przed domem oraz reszty wieczora przed laptopem sama no ale cóż...
Najlepszym rozwiązaniem jest wlączenie jakiegoś dobrego filmu i zapomnieć, że ten dzień to moje osiemnaste urodziny. Dzień jak co dzień...
http://www.youtube.com/watch?v=zRIbf6JqkNc