tak właśnie się od jakiegoś czasu czuję...źlee fatalnie.. okropnie..;(
W dodatku czeka mnie poważna rozmowa,oby nie zadecydowała o najgorszym. Ludzie to ludzie.. Mówi się trudno jeśli coś zawiedzie.. Nie chcę stracić 2,5roku. Lecz wszystko wskazuję na to..;( mam dość życie jest do bani. W domku po kilku dniach zgoda,jedyny plus, bo gadałam z mamuśką więc jest ok. Na tym kończe...