KOniec School
NAreszcie...
JAko że wyjeżdzam pare dni przed zakończeniem...<dziś>
To razem z Anką poszłyśmy do parku
JAdłyśmy lody, piłyśmy TIGERA na spółe i zjeżdzałyśmy z rurki na palcyku .
A co najlepsze robiłyśmy se photosy...
Wracając do wczorajszego dnia w School
Moja klasa nigdy jakoś nie była ze sobą jakoś szczególnie zżyta, tymbardziej ze mną < w tej klasie byłam dopiero od 5 klasy>
A wczoraj wszyscy zbieraliśmy od siebie autografy...
Potem qmpele zrobiły mi takie pożegnanie jakbyśmy miały się nigdy więcej nie zobaczyć
NAwet było to fajne...
Potem na Placyk z Anne