czuje się właśnie takim elementem wybrakowanym.
Do tej pory zatopiłam smutki w grześku , prince polo & szoko bonsach.
W czwartek zatopie w czym innym,prawda ?
Kieliańska znowu się przeliczyła , no ja nie wiem co ona sobie myślała.
Powinnam się już przyzwyczaić , w końcu to nic nowego.
Z każdym kolejnym razem bede mniej dramatyzować.
Bo teraz dramatyzuję,chyba ?
Wszystko jest do dupy, oceny, plany na sylwestra,kontakty z ludźmi...
Oczywiście znowu smęcę, wiem o tym.
Wiem też o tym ,że jestem cwaniakiem i wszystko jest moją winą ,tak. ;))
I nie lubie gdy mam taki humor i pierdolę jakieś smuty ,wole cieszyć się z życia i mieć na wszystko wyjebane.
Ale wiecznie być szczęśliwa nie mogę , trudno.
Katarzyno Ce. porób mi zdj. !
proszę. ;))