a więc:
śnił mi się M <3
jakieś wesele, miałam Ci zrobić zdjęcie i jakieś tam inne duperele.
ale w tym śnie się tak zbliżaliśmy do siebie oj jaka rano się happy obudziłam
bo w tym śnie byłeś taki inny, taki fajny
tylko że sms od D mnie odseparował od tego snu fajnego i już sie tak nie wczułam
ale pan G też był w tym śnie i traf chciał że akurat jak byłam dziś w WIELKIM MIEŚCIE to go widziałam ("jaki ten świat jest mały" )
to myślałam że Ciebie też może zobacze np na przystanku czy koło domu (ale przystanek bardziej ) czy gdziekolwiek a tu nic
na przystanku wgl tylko jedna osoba była - jakiś facet
a apropo tego wielkiego świata to dziś sobie wolne z D zrobiłyśmy i pojechałyśmy właśnie tam (podanie zawiozłyśmy)
a G chyba udał że nas nie widzi. bo nie zauważyłam go od razu tylko podniosłam głowę jak akurat się mijaliśmy a ten w ziemie patrzył i przez tel gadał. a D mówi że luknął na nas i potem nie patrzył
a droga powrotna nieco okrężna ( T - T - J )
no ale wolne od szkoły se zrobiłam to chociaż tyle (jak nigdy normalnie )
no to na tyle by było
A Ty panie M <3 mógłbyś mi się jeszcze przyśnić w tym śnie się taka szczęśliwa czułam
podkreślam - we śnie
a ta kreska to mi się przez przypadek wstawiła bo miałam podkreślać a sobie to z ciekawości wcisnęłam i nie mogę cofnąć
jeszcze ponad 2 tygodnie i koniec chociaż czy się cieszyć z tego powodu to nie wiem...
oki kończę
panie M <3 - śpij dobrze ;* :D
no to bye