takie tam kuzynciowe buziaki
Nigdy nie czuję, że jestem wystarczająco dobra.
dzisiaj już chyba nie warto wierzyć w słowa... pamiętam nasze pierwsze czułe spojrzenia z uśmiechem na twarzach, gdzieś na samych początkach.
To nie tak, że ja nie chciałam pisać pierwsza, podbiedać z uśmiechem, przepraszać za każdy mały błąd czy mówić Ci o wszystkich myślach i uczuciach....chciałam i to bardzo. Nie chcę tylko, żebyś wiedział, że zależy mi tysiąc razy bardziej niż to okazuje i zranił jak inni.