Czuję,że śmierć podąża za mną krok w krok.
Cieszy się gdy samoistnie się niszczę.
Zaprasza innych na swój teatrzyk
lecz to ja gram tam jedyną rolę.
Przygląda mi się bacznie!
Ucieka.
Lecz to nie koniec.
To dopiero początek wspólnego końca.
Gniję.
http://www.youtube.com/watch?v=744nNyQOmg8