Wiosna.
Relaksujące porządki w listach znajomych społeczności internetowych. Nie lubię, nie potrzebuję, nie obchodzi mnie - modyfikator minus sto do liczby i poczucie wolności od podglądactwa i niezależności.
Rewolucją śmierdzi powietrze, zima nie daje zepchać się z tronu, niepokoje sięgają zenitu wobec kosmicznych błysków mogących zmieść szybciej niż światło filozofie.
Kulturalnie, alkoholowo i głośno, już wkrótce. Happy Springy Eggs!
A potem stymulusik elektrodami podskórnie i z bieżni na rower.
Agresjoodsiewnię chętnie zakupię. (: