Szkoda, że grzywka mi się tak nie układa bez podtrzymywania jej. Lakier były jakąś opcją, ale nie chcę się w to bawić i męczyć włosy jeszcze bardziej.
Siedzisz z Rogalikiem i wpieprzacie dobre jedzonko, a ja tu głoduję. Dodatkowo wy się będziecie wspólnie bawić do północy, a ja będę randkować z biologią i matematyką.
Jak przyjadę to musicie mi to wynagrodzić, małe gnidy D:
Co do wyjazdu.. Było naprawdę świetnie, mimo siniaków i wspinania się na ośnieżony szczyt Kasprowego bez sprzętu. Tak bardzo sie bałam. Jeden zły krok i byłoby po sprawie. Nigdy nie zapomnę jak Beniamin strącił nogą kamień i wszyscy zamarli w miejscu, obserwując jego lot w dół. Na szczęście nikt nie ucierpiał.
Po dziewięciu miesiącach, dopiero na wyciecze klasowej, moi znajomi uwierzyli mi, że nie używam prostownicy i cały wyjazd zwracali mi honor. Dostałam nawet czekoladki od Mojko <3
Mimo miłych wspomnień nie mam zamiaru wracać w góry przez ten rok.
Za kilka dni się znowu widzimy. Nie mogę się doczekać. Chcę już poznać na żywo Rogalika, Chii, Twoją mamę i Dawida. Ach, no i Dante oczywiście.
Idę zrobić sobie coś do jedzenia i siadam do matematyki.