No więc jestem i zamierzam troszkę się rozpisać. . . 
Tak więc mam już wakacje ;), już po maturach , tak bardzo się bałam , teraz jeszcze do mnie nie dociera że mam to już za sobą , to wszystko poszło za szybko :). Cóż , myślę że nie będzie tak źle, polski podstawa i rozszerzenie nie stanowiły dla mnie problemu , język angielski również, najgorzej z matematyką, nie chce o tym teraz myśleć. Wiele się dzieje w moje skołatanej głowie, oj tak. Jestem postawiona przed bardzo trudnym wyborem. Nie lubię podejmować decyzji. A w tym roku będzie ich z pewnością dużo, niektóre mniej ważne , a inne. . . inne zaważą na moim życiu. Po raz kolejny tracę wiarę w cokolwiek. Ale staram się myśleć realnie i na tyle trzeźwo na ile jestem w stanie. Niestety ostatnimi czasy zawiodłam samą siebie po raz kolejny. Tyle że. . .hm. Tym razem było inaczej, nie popadam w rozpacz, nie obwiniam siebie, chyba po prostu 'dorosłam' . Tak, możliwe. Zupełnie zmieniłam tok myślenia , taak wiem, mówiłam już tak setki razy, ale tym razem to czuję , bardzo mocno. Coś się zmieniło a ja nawet nie wiem kiedy. Chciałabym zapomnieć o niektórych rzeczach, pozbyć się natrętnych myśli , w obecnym stanie nawet książki ulubionych autorów i ulubiona muzyka nie są w stanie odegnać ode mnie ciągle powracających myśli. Staram się nie siedzieć w domu , udaje mi się :) Dobrze że mam przyjaciół na których mogę liczyć i którzy o mnie pamiętają :) Tylko w ich towarzystwie zapominam na chwilę o tym co siedzi w mojej głowie. . . obiecałam komuś, że do dzisjaj podejmę decyzję. . . ale. . . nie potrafię. . . nie potrafię jej podjąć. . . nie chcę rezygnować. . . nie chce też zaryzykować. . .to takie trudne. . . i wiem że nikt mi nie pomoże tej decyzji podjąć. . . potrzebuję czasu, czasu którego nie mam . Cały czas czekam na cud. . . nie mogę spać w nocy. . . nieświadomość. . . ja może po prostu nie potrafię , albo nie jestem taka jaką być powinnam. Nie jest mi z tym źle. Nigdy nie będę żałować decyzji przez siebie podejmowanych , tylko żal mi że czasem nie mają one wpływu na innych. . .  Czuję się zniechęcona i zaintrygowana jednocześnie . . . to bardzo zdradliwa mieszanka. Trzymam się resztkami sił tej złudnej nadziei. . . i czekam , wciąż czekam. . . nie wiem ile jeszcze to potrwa . . . mam tylko nadzieję że koniec nastąpi niedługo. . . w tym momencie chyba już nie ważne czy ten koniec będzie dobry czy zły. . . byle bym mogła oddychać pełną piersią . . . byle bym mogła oddychać.

http://www.youtube.com/watch?v=EklciRHZnUQ   <333