Dziś jakoś doturlałam się do Sztumu i podsumowując to co zamontowano mi na zębach napisze, że jest jeszcze dziwniej niż zawsze, ale to nic. Przeziębiłam się i przez najbliższe dni pewnie będę preferować wylegiwanie się w łóżku i wlewanie w siebie jakiś mikstur o niezaciekawym smaku.(Wierzy ktoś w to!?! Bo ja nie bardzo.) A co do sprawy moich nieszczęsnych włosów. To zdążyłam przetestowac wybrakowany blond, czarny i nawet fiolet na końcówkach włosów. Pozostane przy czarnym.
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika tadayoshi.