Stare zdjęcie z Czajką, dokładnie to z listopada 2011
Ale w sumie to się nie zmieniamy już zbytnio więc nie robi.
Ogólnie to przespałam sobie dzień.
Teraz nie jestem już zbytnio zmęczona.
No, ale jak porobie sobie troche brzuszków i innych tych pierduł to pewnie troche mnie zmuli i pojde spac.
Musze w koncu wybrac sie na jakies zakupy, bo chodze w tym samym chyba od roku.. JAK WSIUN
No coż, trzeba najpierw znaleźć i rozplanować sobie czas.
Jutro na 8, beznadziejne lekcje, ale na szczęście tylko do 13:30
Potem chyba jade na witomino pod alo po Maupe.
Dobranoc ;)