Muszę przyznać, że długo mnie tu nie było ;) ale jakoś tak czasu brak :)

U mnie stabilnie ;) Cieszę się każdą chwilą. Do życia podchodzę z uśmiechem :) Dużo nauki, ale przecież temu nic nie zaradzę.
Jestem szczęśliwa. Mam wspaniałych przyjaciół, rodzinę... Chcę widzieć tylko te pozytywne rzeczy. To nie znaczy, że będę beztrosko patrzyła na świat i niczym się nie przejmowała..nie, nie o to chodzi. Po prostu nie będę szukała problemów tam gdzie ich nie ma. Nie zamierzam brać sobie do serca słów ludzi, którym nie mogę zaufać. Wiem, że mam przy sobie osoby, które zawsze dobrze mi doradzą, z którymi będę mogła podzielić sie każdą porażką i sukcesem...

W ostatnim czasie zrozumiałam, iż uczyć się będę przez całe życie i pewnie nie raz upadne, powiem "to koniec" albo "nie mam już siły..". Będę musiała zmierzyć się z trudnościami, ale dziś już wiem, że pokonując przeszkody jestem coraz silniejsza i odporniejsza na ból. Wiele spraw potrafię sobie wytłumaczyć i znaleźć rozsądne wyjście z każdej sytuacji. Ktoś może powie, że jestem zbyt pewna siebie. Ale ja uważam, że to właściwe podejście. Tyle razy obiecałam sobie, że przejdę metamorfozę. Widocznie wtedy jeszcze nie wiedziałam, co tak naprawdę muszę w sobie zmienić. Jak to mówią "Na wszystko w życiu przyjdzie czas."

Chciałabym tylko, nie zawieść tych, którzy są przy mnie,
"Pokochać" tych, których "nienawidzę",
Wybaczyć tym, którzy mnie zranili,
I przeżyć życie zgodnie z własnym sumieniem.