Boże, co za ludzie. niektórzy naprawdę powinni zastanowić się nad pójściem na emeryturę, bo prędzej czy później skończą przy mnie zawałem. czy im to potrzebne? nie sądzę.
po prostu to już przegięcie i mam wrażenie, że niektórym z wiekiem przybywa jej głupoty.. bo inaczej tego nie nazwę.
kurde, nauczyciel mający doświadczenie z uczniami i tak dalej, robiący wszystko, żeby zaszkodzić jednemu z nich? przesada.
najgorsze, że ciężko takiemu dopiec, ale już ja coś wymyślę.
skoro jej klasa jest aż tak perfidna, żeby z bezczelnym uśmieszkiem patrzeć ci się w oczy i nie chcieć wydać kurtki, to ja zrobię inaczej.
jeszcze nie wiem co, ale zareaguje.
mądra Nika dostała wczoraj 1, 2, 2 i 4 :D
czyli, że dobrze jest :D
zagrożeń nie mam i myślę, że tak zostanie ;D
mmm, kocham moją mamusię <3 pyszniuteńkie, świeżuteńkie ciacho :* powiedziałabym, że jeszcze ciepłe, ale nie, bo skłamię :D
wczoraj był dzień szczerości, ja swoją przełożyłam na kurwiaszczą nauczycielkę, spooooko :D
co do zdjęcia, to normalnie jak titanic <3
jaaak ja bym chciała być na tym tytanicu, i zginąć tragiczną śmiercią jak oni. to takie romantyczne <3
i najlepsze: nie miałabym problemu z tym całym syfem, nie musiałabym ogarniać świata.
kurwa, w głowie mi się dalej kręci i nie przestaje. nawet tabletki nic nie dają.
chyba najwyższy czas przejść się do lekarza..
ciekawe co mi powie.. bo jak kolejne badania, to ja nie chcę ;c
mm, jem kolejny kawałek ciasta, wyjątkowo wyborne ;3
teraz myślę, jak wybłagać mamę, żebym mogła jechać na imprę w piątek, a w sobotę nie musiała iść na kacu do szkoły..
bo moja kochana, konserwatywna mama ciężko oswaja się z takimi myślami.. swoją drogą, kto wymyślił soboty w szkole? ; o
chyba nie wiedział co czyni narażając się mnie..
I znowu wróciła do mnie czarna wizja - rzeczywistość, w której nie mogę się odnaleźć. Błądzę w niej, szukając drzwi ewakuacyjnych, by wyjść i nigdy nie wrócić.