Bardzo przyjemny wieczór spędzony z Paulinkąna skajpaju. Ktoś jest dziwny, ale skończymy ten temat.
Bardzo pasjonujący mecz SKRY
, przekaz ze Słowenii
jest po prostu cudowny.
Dzień minął mi w spokoju, nie zrobiłam żadnych lekcji. Dwa sety, wygrane, jest miło.
Pewien chłopczyk, który prostuje włosy, jest jutro mój.
Choć wole żabki, takie zielone z boskimi oczkami. Nie ma jak śpiewająca Paulinka na skajpaju, udany wieczór, na łóżku z laptopem. Nie ma jak robiąca downa Paulina. Ona już taka jest. Ale i tak ją kocham. Choc bardziej kocham Kurasia.
Dobranoc