od rana rodzinnie na grzyby, których nie było, haha
potem szybki ogar i do misia ;*
kocham cię nerwusie ty mój ! <3
i przepraszam za tego guza, hahah
później na obiad do maczka..
znowu mam dosyć żarcia ;/
a teraz grzejemy się pod kołderką
z herbatką, bólem głowy i bólem brzucha.