I już niedługo znów tam będziemy :) powoli już zaczynam ogarniać rzeczy, plecak przyszedł, brezencik jeszcze odświeżyć namiot i odliczanie do wtorku. a potem ustka :) dwa tygodnie wymarzonego urlopu :)
a poza tym tak bardzo się cieszę że wracamy tam razem.
i w tym roku.
i za rok.
i za kilkadziesiąt lat.
a tak w ogóle to pracujemy, plażujemy i kochamy gdańsk. :)