Skumulowało się całe gówno.
Niech ktoś mi coś zrobi z głową...
New brain wanted!
Siedze tu. Siedze tu ponad piepszony tydzień, a jeszcze 5 zostało... Już pierdolca dostaje z tą nogą! A myśli znowu atakują.
W planach piękna Irlandia. Iwlaczek, Janek i moja perełka kochona Nataszka <3
St Patric Day.
Mam nadzieję że fundusze pozwolą.
Mam nadzieje że w tym roku się uda.
Nie potrafie przeżyć dnia bez Ciebie, bez Ciebie w mojej głowie.
Myśli same przychodzą, raz, drugi, dziesiąty, trzydziesty ósmy,
aż w końcu leże w łóżku, jest prawie ranek,
a ja leże, nie mogę zasnąć i myśle, myśle że tak bardzo...
myśle że dla Ciebie prasowałabym koszule, na pewno bym to robiła,
leże i myśle że zaraz umrę... umrę bo...
Ja przecież tak brardzo nie lubie prasować.
Maj już niedługo, do zobaczenia.
Zabierzcie mi internety.