Słyszałem śmiechy za sobą, miałem problemy ze sobą.
Myślałem przez parę lat, że wyleczy te kompleksy alkohol.
Nie pomogło mi to - wcale! Świat wokoło psułem w szale.
Do spokoju z każdym dniem miałem tylko coraz dalej.
Musiałem znaleźć sens, zabrał mnie z tamtych miejsc dźwięk,
obudził we mnie talent i powiedział mi: "LEĆ",
zmień swoje życie na lepsze, rozwiń te skrzydła na wietrze,
zostaw za sobą te szkolne korytarze, kompleksy i wreszcie weź się w garść!
Zrozum ile jesteś wart, walcz o swoje szczęście,
nawet jak niewiele daje Ci świat!