Jedna osobowość, jednak trzy wcielenia. dwie odwrócone względem jednej, tylko dlatego, że ta jedna ma w sobie coś innego ? coś...lepszego ? brak akceptacji przez pozostałe części osobowości. bolesne uczucie. wojna w samej sobie. ciekawe jak na tej "wojnie" wyjdę ja.
- mozliwe, że dla wielu z was, nawet jeżeli nie dla wszystkich ta notka nie ma sensu. jednak dla mnie ma. ogromny. -
my nie zrobimy teraz NIC. czas pokaże co będzie.
jutro Warszawa--> Studio---> trochę dobrej zabawy, a w czwartek powrót. możliwe, że wieczorem, po dotarciu do domu jeszcze do was zajrzę :)
-bywajcie :**-