Bo to jest... ee... yy... HIPNOTIZE OF YOSHIKO, suko!
Taa... jak widać cenzura na pysku jest, odpowiednio zjebane przerobienie, więc... więc wszystko w porządku. Tak więc przejdźmy dalej.
Ja pierdolę... co to się, kurwa mać, dzieje. Czy człowiek może mieć choć chwilę spokoju? To znaczy... człowiek i ja. Oczywiście, że kurwa, nie!
Ja musiałam zrobić coś naprawdę kurewsko złego w poprzednim wcieleniu, że gestapo (czyt. jedna z instruktorek, które opierdalają się na praktykach) tak się uwzięła. W zasadzie powinnam mieć to w dupie. W zasadzie powinno spływać to po mnie, niczym mocz po muszli klozetowej, no ale kurwa! Kiedy się widzi, że ma się powstawiane nieobecności na dni, których jeszcze nie było, to trafia człowieka jasny chuj. Kiedy się widzi, że ktoś nieudanie bawi się w Nostradamusa, żerując na kimś, to człowiek dostaje wylewu. Zwłaszcza jeżeli żerują właśnie na Tobie. Najbardziej rozpierdalający jest również fakt tego, jak ludzie potrafią się z tego tłumaczyć: "ach, to musiałam wpisać z rozpędu, za poprzedni miesiąc". Z ROZPĘDU, KURWA?! ZA KURWA POPRZEDNI MIESIĄC?! Z rozpędu to można dzieci zrobić! Już pominę fakt tego, że w poprzednim miesiącu, w tamte dni nie mam nieobecności w grafiku, no błagam, kurwa! Poza tym... śmiech na usta się ciśnie, gdy właśnie w tamtym momencie pomyślę o głupocie osoby, jaką przejawiła, mówiąc nam to. Jestem na drugim roku i, czy ona myśli, że nie wiem, że na każdy miesiąc jest osobna lista?! ŁO TE FAK?! Więc... JAKIM, KURWA, CHUJEM MOGŁA ZROBIĆ TO Z ROZPĘDU?! Oczywiście to nie wszystko. Przecież musi być też coś, co dopierdoli nas już do końca i nada jeszcze większy komizm tej jebanie żenującej sytuacji...
...czterdzieści osób na praktykach... Czterdzieści pierdolonych osób na praktykach, a tak się złożyło, że to właśnie mi i znajomej wystawiła nieobecności za dni, których nie było? "Z rozpędu", w dodatku po tym, jak na początku roku zagroziła nam podaniem o wyrzucenie nas ze szkoły? Chryste Panie, ten kraj jest chory! W zasadzie nic dziwnego, skoro społeczeństwo nie przejawia niczego innego, jak swą wrodzoną i nabytą głupotę.
Mój Boże... w dodatku policzyła nam 112h nieobecnych. Nie mam pojęcia jakim, kurwa, cudem tak wyliczyła, ale... to jest Polska... i zawodówka. Tutaj wszystko jest możliwe. Kraj cudów i przybytek imbecyli. Czy może być jakieś bardziej zajebiste połączenie? I don't fucking think so!
No... bo w końcu moje 88h i 64h znajomej to 112h, nieprawdaż? Ja się nie wtrącam, w końcu to nie ja jestem starsza i to nie ja posiadam większe kompetencje, no, ale... ja pierdolę, litości!
88h=/112h
64h=/112h
A może jednak się mylę...?
A tak na marginesie... skoro za całą butelkę coca-coli zero płaci się przykładowe 3zł, to... ile w takim razie zapłaci się za 1/4 napoju w takiej flaszce? Pytam się, bo mam ku temu naprawdę poważny powód.
-oto perełka, którą znalazłam u mojej znajomej na facebooku (tak, też mam to gówno). Ukazuje rzecz jasna nierozpakowany towar w moim osiedlowym Tesco w tym popierdollonym kraju, jakim jest Polska.
Nie chcę nikogo oceniać, ale jak bardzo ślepym trzeba być, by przy wykładaniu towaru nie dostrzec czegoś takiego? Zwłaszcza, że znajduje się po zewnętrznej stronie. No kurwa, epic fail w czystej postaci, ja pierdolę...
Zapewne tylko przy wyciągnięciu owej butelczyny, zostałabym zgarnięta przez ochronę ze słowami: "zapłać, kurwa, za to, albo wpierdol od dresów!". Nie wierzę, że nie. Zapewne nawet materiały z kamer, czy też głupie zdjęcie, w mojej obronie dałyby tyle co nic.
Ale... jak to wcześniej napisałam? Aha. Polska to kraj cudów. Jestem polakiem, czy coś jeszcze powinno mnie zadziwić...?
Załączam tutaj również cover utworu "Ichirin No Hana" zespołu Hight and Mighty Color. Soundtrack występujący również w trzecim openingu anime "Bleach". Oczywiście... ten link przekierowuje do mojego wykonania tego utworu, więc jeżeli zachowaliście jeszcze resztki swego zdrowego rozsądku, to... to po prostu nie włączajcie tego shitu: http://szprota6669.wrzuta.pl/audio/0t5Vlgz4MuK/szprota6669_-_ichirin_no_hana_cover
Z życia wzięte:
Narcyz (do Szproty): Ale Ty jesteś kobietą...
Kryzys: Hoo! Olek, Ty naprawdę musisz być najebany.
Narcyz: Ma cipkę, więc jest kobietą.
Kryzys: Ty też masz cipkę, i co?
Szprota: On to jest po prostu jedną wielką, rozjebaną przez kutasy, warą.
-Bo bycie skurwysynem trzeba mieć we krwi
A więc... Uszanowanko
Yoshiko Szprota Ayasegawa...
...i tak was wszystkich nienawidzę.
PEOPLE=SHIT
Kocham Cię tak, że ja pierdolę, kurwa...
I CHUJ!
Inni zdjęcia: Ja nacka89cwa... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24