pluum

miodzio wręcz..

wszystko jest poprostu MIOOODZIOOO..

szkoda tylko, że nie lubię miodu..

z innej beczki.

jednak taka ilość szoku jest dozwolona, a nawet wskazana.

wzbudziła u mnie chwilowe (przynjamniej) zadowolenie. 

współczuje, że czytacie moje notki.

te moje wynurzenia tutaj, to nic innego jak to co w danej sekundzie, przyjdzie mi do głowy, lub jakie "emocje" na mnie zadziałają.. a że ja mam dość mieszane uczucia - współczuję..

np. tak jak teraz. siedze i smęce. (nawet nie wiem jak sie to pisze)

a potem każdy [prawie] kto wejdzie na mojego fbl'a czyta te pierdoły i aż mu się rzygać chce.

przynajmniej takie mam odczucie.

o! mam nastapne postanowienie noworoczne! 

chyba najważniejsze.. nie będę miała czasu na siedzenie i zamulanie ;d

postanawiam.