Szereg wątpliwości wkradł się w moje życie...
Zwątpiłam w swoją pasję fotograficzną.
Zwątpiłam w moją przyszłość.
Zaczęłam się zastanawiać, czy wybór mojego aktualnego liceum był dobry, bo w sumie stać mnie na lepsze.
A teraz sobie bimbam. Widmo matury przed oczami. Ehh...
Zwątpiłam w swoją klasę (zresztą od samego początku nie pokładałam w nich rzadnych nadzieji)
Przykro to stwierdzić, jestem cholernym snobem. Indywidualistą i samotnikiem. Chociaż wolę żyć w towarzystwie.
Mając do wyboru beznadziejnych ludzi bez wartości, wolę samotność...
Ehh samotność, przepraszam :*
Są w moim życiu dosłownie ze 3 osoby, które się naprawdę dla mnie liczą :*
Reszta może nie istnieć...
Jest chyba jedna rzecz, w którą nie zamierzam zwątpić...
W nasze uczucie <3
__________________________________________________